Kosiniak-Kamysz apeluje o udział w eurowyborach niezależnie od tego na kogo chce się głosować
Z sondażu IBRiS dla Radia ZET wynika, że 87 proc. wyborców, którzy w ostatnich wyborach do Sejmu 15 października 2023 roku głosowali na Trzecią Drogę (PSL i Polska2050), nie planuje udziału w głosowaniu do europarlamentu. Najbardziej zmobilizowany jest elektorat KO (na wybory wybiera się 64 proc. badanych), wśród zwolenników PiS zainteresowanie jest niewiele mniejsze (udział w głosowaniu zapowiada 57 proc. badanych).
Kosiniak-Kamysz, który w środę składa wizytę w Poznaniu, został zapytany przez dziennikarzy jak Trzecia Droga chce w takiej sytuacji osiągnąć sukces w wyborach. Szef PSL odpowiedział, że m.in. przez spotkania z wyborcami w terenie, które się właśnie odbywają. "Myślę, że to dotyczy wszystkich ugrupowań politycznych" - dodał.
Na uwagę, że jednak wśród osób, które nie wybierają się na głosowanie do PE największa jest grupa wyborców Trzeciej Drogi, odpowiedział, że jak patrzy na frekwencję wyborczą z lat 2004, 2009 i w 2014, bo wyjątkiem jest 2019 r., wybory do PE cieszą się zainteresowaniem około 23-25-27 proc. wyborców, "bardzo niskim" w elektoratach wszystkich ugrupowań.
"Więc ci, którzy w uśpieniu będą czekać i myśleć, że każdy z ich wyborców pójdzie na wybory, moim zdaniem są w bardzo daleko idącym błędzie" - ocenił Kosiniak-Kamysz.
Dodał, że Trzecia Droga ma do wykonania bardzo dużą pracę, ponieważ - jego zdaniem - środowiska umiarkowane, centrowe "nie przyciągają w wyborach europejskich tak bardzo jak skrajności".
Zaznaczył, że to problem całej Europy, nie tylko Polski i dlatego zapewnił, że przedstawiciele Trzeciej Drogi będą pracować i przekonywać do wzięcia udziału w wyborach 9 czerwca.
"Proszę idźcie na wybory niezależnie od tego na kogo zagłosujecie" - zwrócił się Kosiniak-Kamysz do wyborców.
Podkreślił, że frekwencja 9 czerwca nie może być 20 czy 30-procentowa, a powinna być taka jak w ostatnich wyborach parlamentarnych - która wyniosła 74,38 proc. "Ona musi być dużo, dużo lepsza niż w poprzednich latach w wyborach europejskich i na pewno lepsza niż w ostatnich wyborach samorządowych" - powiedział Kosiniak-Kamysz. W ostatnich wyborach samorządowych frekwencja w skali kraju w wyborach do 16 sejmików wojewódzkich wyniosła 51,94 proc. (PAP)
szk/ mok/ mrr/