Francja/ Pomnik Clarisse - niewolnicy i mamki z Haiti odsłonięty w La Rochelle
Dzień pamięci o zniesieniu niewolnictwa obchodzony jest we Francji w maju od 2006 roku. Tym razem po raz pierwszy oficjalne uroczystości odbyły się poza Paryżem. "Historia ta jest częścią historii świata, Europy i Francji. Pisano ją w Wersalu, w Paryżu, w portach La Rochelle, Nantes i Bordeaux. Zbyt długo zasłaniano tę przeszłość" - powiedział Attal.
Wyraził zamiar zorganizowania w 2026 roku "wielkiej wystawy narodowej dotyczącej pamięci o niewolnictwie", w związku z 25. rocznicą ustawowego uznania handlu niewolnikami za zbrodnię przeciw ludzkości. Premier, który wcześniej był ministrem edukacji, zapowiedział również dalsze działania edukacyjne. W uroczystościach w La Rochelle brała udział też obecna minister Nicole Belloubet.
Premier złożył kwiaty pod pomnikiem autorstwa rzeźbiarza z Haiti Woodly'ego Caymitte'a (pseud. artystyczny: Filipo). Rzeźba z brązu nazwana została "Clarisse", od imienia niewolnicy kupionej we francuskiej kolonii Saint-Domingue (od 1804 r. - Haiti) i wyzwolonej w 1793 roku decyzją władz miejskich. Clarisse istniała naprawdę. Kupiona w portowym mieście Leogane niewolnica pracowała jako niańka służąca swym właścicielom i ich dzieciom. Posąg przedstawia Clarisse karmiącą białego chłopca, podczas gdy jej własne wychudzone dziecko czeka u jej nóg na swoją kolej. Po uzyskaniu pełni praw Clarisse, tak jak wielu świeżo wyzwolonych, figurowała w rejestrach osób otrzymujących wsparcie i środki do życia.
Leżące nad Atlantykiem La Rochelle było jednym z najstarszych portów zajmujących się handlem czarnoskórymi niewolnikami. Kilka lat temu na tabliczkach z nazwami ulic zaczęto umieszczać wyjaśnienia związane z tą częścią historii miasta. Mer Jean-Francois Fountaine powiedział dziennikowi "Le Parisien", że finansując pomnik Clarisse, La Rochelle chce pokazać niewolnictwo w jego mało znanych formach i uważa za swój obowiązek dalszą pracę nad pamięcią.
W 2025 roku minie 200 lat od chwili, gdy Haiti, w 1825 roku, zostało zmuszone przez ówczesnego króla Francji Karola X do wypłaty olbrzymich odszkodowań w zamian za uznanie niepodległości przez Paryż. Były premier Jean-Marc Ayrault powiedział na piątkowych uroczystościach, że ma nadzieję, iż rocznica ta "będzie okazją do wielkiego gestu braterstwa ze strony Francji wobec narodu haitańskiego".
Z Paryża Anna Wróbel (PAP)
awl/ kar/