Christina Hendricks zorganizowała drugi ślub, by w uroczystości mogła uczestniczyć jej ciężko chora matka
20 kwietnia Christina Hendricks po raz drugi wyszła za mąż. Ceremonia odbyła się w słynnym Domu Napoleona znajdującym się w Nowym Orleanie. 48-letnia aktorka, która w 2019 roku rozwiodła się z Geoffreyem Arendem, poślubiła swojego obecnego partnera, operatora filmowego George’a Bianchiniego. W rozmowie z magazynem „People” gwiazda serialu „Mad Men” ujawniła, dlaczego właśnie tam odbył się ich ślub. Hendricks zdradziła, że wraz z ukochanym darzą największe miasto Luizjany dużym sentymentem. „Nowy Orlean to miejsce, do którego uwielbiałam wracać, zanim poznałam George’a. W jego przypadku było tak samo. Później spotykaliśmy się tam, bo oboje mieszkaliśmy wtedy po dwóch różnych stronach kraju, a Nowy Orlean znajduje się gdzieś pośrodku. Mamy poczucie, że to nasze miasto” – powiedziała dwukrotna zdobywczyni nagrody Critics’ Choice Television.
Okazuje się tymczasem, że 4 maja nowożeńcy zorganizowali drugie wesele – tym razem na terenie swojego domu w Los Angeles. Wszystko po to, by w radosnej celebracji mogła wziąć udział matka aktorki, która zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. „Moja mama cierpi na chorobę Alzheimera, dlatego nie mogła przyjechać na nasz ślub do Nowego Orleanu. Wczoraj przywieźliśmy wesele do niej, na nasze podwórko. Moja mama zawsze była moją najlepszą przyjaciółką, więc nie było mowy, żebyśmy dzielili się naszą miłością i świętowali bez największej kibicki i cheerleaderki w moim życiu. Kiedy żyjesz chwilą, teraźniejszością, bardzo ważne jest, aby otaczać się pięknem, miłością i szczęściem” – wyznała Hendricks w opublikowanym 5 maja na Instagramie poście.
Aktorka zamieściła serię fotografii wykonanych podczas ceremonii. Na jednym ze zdjęć uwieczniono moment składania przysięgi ślubnej, inne przedstawiały nowożeńców pozujących w towarzystwie zaproszonych gości. Fani pochwalili parę za umożliwienie ciężko chorej matce gwiazdy uczestniczenie w tym jakże ważnym wydarzeniu. „Na co dzień pracuję z osobami starszymi i bardzo się cieszę, że to zrobiliście. Czuję wielką radość, kiedy widzę, jak dzieci moich pacjentów otaczają rodziców troską i dbają o ich dobrostan, bez względu na okoliczności. Twoja mama być może nie będzie pamiętać tej chwili, ale ty z pewnością ją zapamiętasz. Gratulacje” – napisała jedna z fanek. „Obie jesteście piękne, to mnie naprawdę poruszyło. Dziękuję, że się tym z nami dzielisz” – dodała kolejna. „To chyba najsłodsza rzecz, jaką można zrobić dla swojego rodzica. Życzę wam wszystkiego najlepszego” – skomentował ktoś inny. (PAP Life)
iwo/ag/