Spotkanie, które, jak zauważa agencja AP, miało uczcić 20-lecie Rumunii w NATO, było poświęcone głównie roli Rumunii w aliansie, współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa oraz wsparciu dla Ukrainy.

Joe Biden zażartował, że "180 lat temu" jako senator opowiadał się za przyjęciem Rumunii do NATO. Dzięki niemu, jak zaznaczył, Sojusz stał się silniejszy. "Przekroczyliście wszystkie oczekiwania sprzed 20 lat, kiedy dołączyliście do NATO. Dziękuję za wszystko, co robicie jako część Sojuszu" – mówił Biden.

Prezydent USA zaznaczył, że rumuńscy żołnierze walczyli i szkolili się razem z amerykańskimi wojskowymi, a także pochwalił Bukareszt za pomoc dla Ukrainy w walce z rosyjską inwazją. Zapewnił też o dalszym wsparciu USA dla Bukaresztu.

Rumuński prezydent oświadczył, że najważniejszym zadaniem jest "znalezienie sposobu na przywrócenie pokoju" w Europie oraz niedopuszczenie do zwycięstwa Władimira Putina. NATO nazwał "kamieniem węgielnym drogi Rumunii do demokracji". Dla Rumunii, jak mówił, ważna jest także sprawa zniesienia wiz do USA.

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby pytany przed spotkaniem o to, czy Joe Biden poprosi Iohannisa o zwolnienie drogi do funkcji szefa NATO dla premiera Holandii Marka Ruttego, uchylił się od odpowiedzi. Powiedział jednak, że "nic się nie zmieniło w sprawie amerykańskiego poparcia dla pana Ruttego na stanowisko przyszłego sekretarza generalnego".

Rumuńskie media przytaczają z kolei komentarz prezydenta Iohannisa, który przyznał, że temat jego kandydatury został poruszony w rozmowie z prezydentem Bidenem, jednak "stosunkowo krótko".

"Istnieje ryzyko, że nie będzie konsensusu (w sprawie poparcia dla Ruttego – PAP) i dlatego uważam, że bardzo dobrze jest mieć dwóch kandydatów ogólnie uznawanych za akceptowalnych(…) Niektórzy twierdzą, że jak jest dwóch kandydatów, to rozbija to jedność. Dobrze jest jednak mieć dwóch kandydatów, bo wtedy pojawiają się nowe tematy" – cytuje Iohannisa Digi24.ro. Rumuński portal odnotowuje też, że prezydent Iohannis zostanie w USA uhonorowany prestiżową nagrodą za "międzynarodowe przywództwo", przyznawaną przez Atlantic Council.

Z Bukaresztu Justyna Prus (PAP)

just/ san/