Izrael/ Kanał 12 analizuje rozbieżności w propozycjach rozejmu z Hamasem
Według izraelskiego nadawcy, propozycja Hamasu przewiduje uwolnienie 33 izraelskich zakładników, żywych lub martwych, w pierwszej, 42-dniowej fazie trójfazowego porozumienia. Z kolei Izrael domaga się uwolnienia 33 żywych zakładników.
Opcja Hamasu zakłada, że zakładnicy mieliby być uwalniani wolniej, niż oczekuje tego Izrael. Trzech zakładników miałoby być wypuszczonych na wolność trzeciego dnia rozejmu, a następnie po trzech kolejnych co siedem dni.
Propozycja ruchu palestyńskiego usuwa także weto, którego domagał się Izrael w sprawie uwolnienia niektórych palestyńskich więźniów, i zamiast tego daje Hamasowi prawo wyboru, kto wyjdzie na wolność. To oznaczałoby, że Hamas mógłby żądać uwolnienia z izraelskich więzień na bardzo wczesnym etapie porozumienia najbardziej niebezpiecznych przestępców i groźnych terrorystów.
Wersja Hamasu także zwiększa w pierwszej fazie liczbę palestyńskich więźniów, którzy mają zostać uwolnieni w zamian za każdego zakładnika.
Propozycja Hamasu przewiduje też swobodny przepływ wszystkich mieszkańców Strefy Gazy z powrotem na północ tego terytorium, bez kontroli bezpieczeństwa, wymaganych przez Izrael.
W analizie telewizyjnej stwierdzono również, że propozycja Hamasu wymaga od Izraela ogłoszenia terminu zakończenia wojny w pierwszej fazie porozumienia.
Hamas nie precyzuje, ilu palestyńskich więźniów będzie mogło opuścić izraelskie więzienia w drugiej fazie porozumienia, kiedy to pozostali przy życiu Izraelczycy mają zostać uwolnieni, ale wymaga, aby Izrael osiągnął porozumienie w tej kwestii w połowie pierwszej fazy, zanim wszyscy zakładnicy zostaną uwolnieni.
W poniedziałek kierownictwo Hamasu zakomunikowało, że zaakceptowało warunki zawieszenia broni z Izraelem. Przywódca organizacji Ismail Hanije poinformował władze Kataru i Egiptu, które pośredniczyły w negocjacjach, że zgadza się na ich propozycję rozejmu.
Tego samego dnia władze Izraela oznajmiły, że rozważają zaakceptowane przez Hamas warunki zawieszenia broni w Strefie Gazy, ale izraelskie media, powołując się na urzędników rządowych w Jerozolimie, donosiły, że "to nie ta sama propozycja", na którą zgodziła się strona izraelska.
Doniesienia te potwierdził we wtorek premier Izraela Benjamin Netanjahu, który stwierdził, że "Izrael nie pozwoli Hamasowi przywrócić jego niegodziwych rządów w Strefie Gazy". "Izrael nie pozwoli mu na odnowienie jego zdolności wojskowych, aby dalej mógł pracować nad zniszczeniem nas. Izrael nie może zaakceptować propozycji, która zagraża bezpieczeństwu naszych obywateli i przyszłości naszego kraju" - mówił Netanjahu.(PAP)
zm/ adj/ lm/