Bielan: nie brałem udziału w pracach nad ustawą o wyborach korespondencyjnych (krótka4)
Bielan odniósł się w ten sposób, do pytania posłanki KO Anity Kucharskiej, która przypomniała, że założył on na platformie WhatsApp grupę "Bawaria poprawki". Jak dodała na tej grupie był m.in. mecenas Krystian Szostak oraz poseł Robert Anacki (ówczesny wiceszef Porozumienia).
Posłanka zacytowała wpis Bielana, w którym poprosił on o uwzględnienie "uwag jakie mamy z Robertem do ustawy" (chodziło o projekt ustawy w sprawie szczególnych zasad przeprowadzania głosowania korespondencyjnego w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r.- PAP).
Bielan powiedział jednak, że nie brał udziału w pracach nad tą ustawą. "Nie przypominam sobie udziału w takich pracach" - wskazał.
"To Krystian Szostak przedstawiał poprawki" - mówił europoseł.
Jak podkreślił, "ustawa przestała być procedowana, a wybory odbyły się normalnym trybie na przełomie czerwca i lipca 2020".
Dopytywany o szczegóły powiedział, że te poprawki miały pozwolić Jarosławowi Gowinowi (ówczesnemu szefowi Porozumienia), "wyjść z twarzą, bo blokował on wybory kopertowe przez półtora miesiąca, żeby 6 maja podpisać porozumienie z Jarosławem Kaczyńskim".
"Nie gram wariata, mówimy o ustawie, która nigdy nie weszła w życie" - powiedział dopytywany przez Kucharską.
"Wszyscy słyszeliśmy na komisji(...), że pan Anacki jest aferzystą i zerwał z nim w kontakty w kwietniu 2020 roku, a w maju pisze pan do niego na grupie +Bawaria poprawki+" - zauważyła przesłuchująca go posłanka.
Na pytanie szefa komisji Dariusza Jońskiego (KO) "czemu wprowadził opinię publiczną w błąd", Bielan powiedział: "Nie oszukałem państwa w sprawie pana Anackiego. Jestem z nim w wieloletnim konflikcie". Dodał, że "pisał z nim tylko na prośbę Jarosława Gowina".
"W każdej sprawie pana prostujemy, nie pamięta pan mejli z PWPW. (...) Jeśli pan jest mózgiem (Jarosława) Kaczyńskiego, to jak pan jest przygotowany?" - pytał Joński. (PAP)
autorka: Ewa Wesołowska
ewes/ par/