Radio Opole » Niezła historia - artykuły
2011-10-26, 10:24 Autor: Radio Opole

Szybciej od dźwięku

14 października 1947 amerykański pilot Charles Elwood Yeager, znany wśród przyjaciół jako "Chuck" przełamał kolejna barierę w rozwoju światowego lotnictwa.

Charles Elwood Yeager

Znamy ją jako „barierę dźwięku”, choć to pojęcie mocno umowne…

Lot owego dnia trwał zaledwie pięć minut. Samolot Yeagera osiągnął prędkość 1126 km/h, co w temperaturze panującej na wysokości 3115 m, na jakiej odbywał się przelot, oznaczało osiągnięcie prędkości równej jeden i sześć setnych prędkości dźwięku. By nie wdawać się w szczegóły, powiedzmy tylko, że problem z pokonaniem tej bariery wiąże się głównie z rosnącym oporem, jakie stawia powietrze. A ten zasadniczo mocno rośnie mniej więcej od prędkości 750 kilometrów na godzinę. Kłopot zaczął się więc stawać widoczny dopiero, gdy wraz z rozwojem silnika odrzutowego, samoloty taką prędkość zaczęły regularnie pokonywać. Sam rozwój silników jednak nie wystarczał, potrzebna była całkowita zmiana samej koncepcji budowy samolotu. Maszyna, której użyto w 1947 roku, znana najpierw jako XS-1, a później po prostu X-1, przypominała z wyglądu pocisk karabinowy, wyposażony w stosunkowo krótkie i cienkie skrzydła oraz ciasną, hermetyzowaną kabinę. Bariera dźwięku to cały zespół zjawisk, m.in. wzrost oporu aerodynamicznego, ale też i spadek siły nośnej, czy powstawanie gwałtownych drgań, pogorszenie stabilności i sterowności. Samolot zbudowany do sprostania takim warunkom lotu musiał być więc nie tylko wytrzymały, ale i wyposażony w ciągle jeszcze stosunkowo nowy napęd odrzutowy.

Chuck Yeager, który jak dziś uznaje się, jako pierwszy przekroczył prędkość dźwięku, był oczywiście jedną z najbarwniejszych postaci w historii światowego lotnictwa. Ale równie fascynujący był rozwój samej awiacji, uzyskany dzięki jego wyczynom. To przede wojskowe lotnictwo ponaddźwiękowe, ale nie zapominajmy także o dwóch konstrukcjach cywilnych maszyn, które regularnie przeganiały dźwięk. Najpierw wypada wymienić francusko-brytyjskiego Concorda, odbywającego przez wiele lat regularne loty trans-atlantyckie. Pamiętać też trzeba także o rosyjskim Tu-144, który powstał w odpowiedzi na Concorda, i nie ma co ukrywać, przy wydatnej pomocy jego zdobytej nielegalnie dokumentacji technicznej. Żywot „konkordskiego” jak zwano go z rosyjska, był jednak mocno ograniczony, znaczony natomiast dwoma poważnymi katastrofami. Choć latał szybciej od Concorda, bo przekraczał prędkość dźwięku ponad dwukrotnie, nie zrewolucjonizował podróży powietrznych.

I dziś odbywają się podobne eksperymenty do tych, w których brał udział w 1947 roku Chuck Jeger. Obecnie za najszybszą na świecie uznaje się maszynę X-43, która w 2004 roku osiągnęła siedmiokrotną prędkość dźwięku i tym samym pobiła dotychczasowy rekord. Samolot był wprawdzie bezzałogowy, ale jego konstruktorom przyświecała myśl związana z kolejnym skokiem technologicznym cywilizacji człowieka. Tym razem chodzi o opracowanie maszyny, która będzie w stanie polecieć tak szybko i wysoko, by móc wynieść załogę w przestrzeń kosmiczną. I co ważne: bezpiecznie wrócić w jednym kawałku na ziemię…

Niezła historia - artykuły

2011-08-02, godz. 12:47 Gdy drogi polityki i sportu krzyżują się Nie jest tajemnicą, że drogi polityki i sportu krzyżowały się w najnowszej historii świata wielokrotnie. Problem w tym, że z reguły większe korzyści… » więcej 2011-08-02, godz. 12:41 Dzisiejszym stachanowcom medali się nie wiesza Władza dała z wdzięczności jego imię statkowi, wielu ulicom, a nawet Politechnice w Gliwicach. Przeszedł do historii jako pierwszy polski socjalistyczny… » więcej 2011-08-02, godz. 12:35 Bruce Lee już się nigdy nie zestarzeje Był taki czas w Polsce, gdy można się było na ulicach miast i miasteczek, by o wsiach nie wspomnieć, poczuć jak nie przymierzając: w murach szacownego klasztoru… » więcej 2011-08-02, godz. 12:30 Enigma - niemożliwe jest możliwe 25 lipca 1939 roku w ośrodku wywiadowczym w Pyrach pod Warszawą doszło do brzemiennego w skutki wydarzenia, które śmiało nazwać można przełomowym. » więcej 2011-08-02, godz. 12:25 W tym przypadku rozmiar jest ważny Przez długie lata jego właściciele pocieszali się popularnym sloganem głoszącym, że „nie rozmiar jest najważniejszy” . Prawdą jednak jest, że w tym… » więcej 2011-08-02, godz. 12:21 Co zrobić z 230-metrowym prezentem? Problem niechcianych prezentów znany jest chyba każdemu. Bo co można zrobić z kolejnym krawatem, albo kolejną parą rękawiczek? Albo też z książką o… » więcej 2011-08-02, godz. 12:18 Co by było, gdyby… To niewątpliwie jeden z ulubionych tematów miłośników historii bawiących się w dociekania typu: „co by było, gdyby…'. Gdyby nie przeniesiono narady… » więcej 2011-07-20, godz. 17:07 Przepłynął ocean, a nie uważał się za żeglarza… Gdybyśmy byli złośliwi, można by, parafrazując znany politologiczny bon-mot powiedzieć, że „nauka to cmentarzysko obalonych teorii”. W każdej minucie… » więcej 2011-07-20, godz. 16:59 Pociągają nas tortury Jest coś mrocznego, czy nawet chorobliwego w zainteresowaniu, jakim obdarzamy średniowieczne narzędzia tortur. Przekonać można się o tym podróżując w… » więcej 2011-07-20, godz. 16:56 Na wojska Jagiełły czekały wozy wyładowane kajdanami Śmiało można powiedzieć, że legenda otaczająca tę bitwę powstała przede wszystkim w czasach zaborów. Jednak także w wiekach późniejszych skutecznie… » więcej
2345678
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »