Radio Opole » Kraj i świat
2024-04-30, 12:20 Autor: PAP

20 lat Polski w UE/G.Dziemidowicz o podpisaniu traktatu ateńskiego: to był dzień pełen emocji

Dzień podpisania traktatu ateńskiego był pełen emocji; cała ambasada RP była postawiona na baczność, bo z Polski przyjechali najważniejsi przywódcy - powiedział PAP ambasador Polski w Grecji w latach 2001–2005 Grzegorz Dziemidowicz. Wiedzieliśmy, że uczestniczymy w historycznym wydarzeniu - dodał.

W tym roku mija 20 lat, od wejścia Polski do Unii Europejskiej. Rozszerzenie z 2004 r. było największym w historii Wspólnoty - do Unii, oprócz Polski, dołączyły wówczas: Czechy, Słowacja, Węgry, Litwa, Łotwa, Estonia, Słowenia, Cypr i Malta. Akcesję poprzedziły wieloletnie negocjacje akcesyjne, które zwieńczono podpisaniem traktatu ateńskiego 16 kwietnia 2003 roku. W imieniu Polski pod traktatem podpisali się ówczesny premier Leszek Miller, szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz i minister ds. europejskich Danuta Hübner. Polska oficjalnie wstąpiła do UE 1 maja 2004 roku.


Ambasador Polski w Grecji w latach 2001–2005 Grzegorz Dziemidowicz wspomina w rozmowie z PAP, że okres przed podpisaniem traktatu zbiegł się z półroczną prezydencją Grecji w Radzie Unii Europejskiej.


„To był czas nasilonych konsultacji i licznych wizyt delegacji, które przyjeżdżały do Aten. Obliczyłem, że w sumie do Grecji przyjechało wtedy, w różnych sprawach i okresach, około 300 osób. Byli to m.in. przedstawiciele parlamentu, ministrowie, przedstawiciele organizacji pozarządowych” – zauważył.


Jak zaznaczył, dodatkowo, w tamtym okresie w Atenach odbywało się wiele wydarzeń promujących kraje aspirujące do członkostwa. „Przypominam sobie, że wykonałem błagalny telefon do ówczesnego ministra rolnictwa Wojciecha Olejniczaka, by dostać jakąkolwiek pomoc. Mój budżet na promocję Polski, w tym jakże gorącym czasie, nie przekraczał 15 tys. euro, co nie należało do zawrotnych kwot” - dodał.


Według Dziemidowicza, Olejniczak „zgodził się wysłać do Grecji ponad tonę najlepszej polskiej żywności”. „W centrum Aten odbył się wielki festyn z udziałem przedstawicieli wszystkich 10 krajów, które chciały dołączyć do Unii. My wystąpiliśmy z najlepszą ofertą. Zaserwowaliśmy polskie wędliny i inne specjały. Grecka armia wypożyczyła nam nowoczesne kuchnie polowe. W jednej z nich serwowaliśmy bigos, a w drugiej grochówkę. Nasz pawilon oblegały tłumy” – mówił.


Jednocześnie, jak relacjonował, nie brakowało też stresujących momentów, a taki miał miejsce podczas wizyty komisarza ds. rozszerzenia UE w Atenach. Podczas nieoficjalnej części rozmów z greckimi władzami komisarz narzekał na trudności związane z dostosowaniem polskiego rolnictwa do unijnych standardów. „Mówił, że wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to nieszczęsne polskie rolnictwo. Po chwili zorientował się, że obok siedzę ja, czyli ambasador Polski. Zaczął zapewniać mnie, że oczywiście nie ma takich przeszkód, których wspólnie byśmy nie pokonali” – opowiadał.


„Oprócz wyzwań stojących przed Polską, mierzyliśmy się również, z przeszkodami politycznymi” – zaznaczył Dziemidowicz. Przypomniał, że wśród 10 państw zabiegających wtedy o wejście do UE znalazł się też Cypr.


„Jak wszyscy wiemy, Cypr jest podzielony. Wojska tureckie zajęły północną część wyspy. Teoretycznie kraj ten, był nie tylko podzielony, ale i w konflikcie z Turcją. Mówię oczywiście o greckiej części wyspy” – zaznaczył były ambasador.


„Sytuacja była dość niezręczna, bo oto do UE wstępuje państwo, które nie tylko jest podzielone, ale którego część ma aspiracje przyłączenia się nie do Unii, a do Turcji” – dodał. Jak mówił, w Brukseli budziło to wielkie wątpliwości i obawy. Rozmawiano o możliwości akcesji wyłącznie części kraju, bez terenów zajętych przez wojska tureckie. W odpowiedzi, Grecja postawiła twarde warunki. „Oświadczyli, że zgodzą się na przyjęcie do UE pozostałych dziewięciu państw, w tym Polski, o ile pula nowo przyjmowanych będzie zawierała Cypr w całości. Był to niezwykle trudny moment w negocjacjach. Przekonywaliśmy zarówno partnerów unijnych, jak i greckich, żeby załatwić tę sprawę dla dobra całej dziesiątki. Ostatecznie Bruksela ustąpiła” – podkreślił Dziemidowicz.


Dzień podpisania traktatu ateńskiego Dziemidowicz zapamiętał, jako pełen wielkich emocji. „Cała ambasada była postawiona na baczność, bo z Polski przyjechali najważniejsi przywódcy z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim i ministrem spraw zagranicznych Włodzimierzem Cimoszewiczem, czyli naszym szefem – na czele” – podkreślił. Do Aten przybyli również marszałek Sejmu Józef Oleksy i b. premier Tadeusz Mazowiecki. „Niesłychanie szanowałem premiera Mazowieckiego, więc oddałem mu do dyspozycji swój samochód” – wspomina z uśmiechem b. ambasador.


Dziemidowicz podkreślił, że zgodnie z protokołem obowiązkiem ambasadora, było towarzyszenie prezydentowi we wszystkich punktach jego pobytu w Atenach. „Miałem więc możliwość obserwowania z bliska wszystkiego, co się wtedy działo, a perspektywa była wyjątkowo imponująca, ponieważ traktat podpisano u stóp Akropolu. Dla mnie – jako polskiego ambasadora – moment wejścia mojego kraju w struktury europejskie, na zasadach pełnoprawnego członkostwa, był czymś absolutnie niesamowitym” – podkreślił.


Jak wspomina, emocje były widoczne również na twarzach prezydenta Kwaśniewskiego, premiera Millera i ministra Cimoszewicza. „Wszyscy wiedzieliśmy, że uczestniczymy w niesłychanie doniosłym i historycznym wydarzeniu. To był finał maratonu rozpoczętego przez Polskę w 1989 roku. Zwieńczenie trwających latami starań, by przekonać do nas Zachód, a nie należało to do zadań prostych, bo znajomość realiów państw środkowo i wschodnioeuropejskich właściwie na Zachodzie nie istniała. To była długa i żmudna droga, zakończona tak spektakularnie i wzruszająco dla nas” – podsumował Dziemidowicz. (PAP)


autorka: Daria Al Shehabi


dsk/ par/ amac/


Kraj i świat

2024-06-07, godz. 15:50 Wybory do PE/ W Unii Europejskiej tylko w Czechach głosuje się przez dwa dni W Czechach wybory do Parlamentu Europejskiego przebiegają od godz. 14 do 22 w piątek i w sobotę od godz. 8 do 14. Nie jest to specyfika głosowania unijnego… » więcej 2024-06-07, godz. 15:50 Francja/ Agencja AFP zakończyła 24-godzinny strajk Trwający dobę strajk, rozpoczęty w czwartek, skończył się w piątek rano po uzyskaniu przez związki zawodowe gwarancji dotyczących statusu korespondentów… » więcej 2024-06-07, godz. 15:50 KE: Ukraina i Mołdawia są gotowe do rozpoczęcia rozmów akcesyjnych Ukraina i Mołdawia są gotowe do rozpoczęcia rozmów akcesyjnych - oceniła Komisja Europejska. Sprawująca prezydencję Belgia chce zorganizować pierwsze konferencje… » więcej 2024-06-07, godz. 15:50 Szczerba: będzie co najmniej kilka zawiadomień do prokuratury Będzie co najmniej kilka zawiadomień do prokuratury o konkretnym podejrzeniu popełnienia przestępstw, one są różnego kalibru - powiedział szef komisji… » więcej 2024-06-07, godz. 15:40 Kaczyński: obecne rządy w sensie moralnym są odpowiedzialne za śmierć żołnierza Prezes PiS Jarosław Kaczyński złożył znicz przed Wojskowym Instytutem Medycznym, w którym w czwartek zmarł żołnierz ugodzony nożem na granicy polsko-białoruskiej… » więcej 2024-06-07, godz. 15:40 ZEA/ Huti zatrzymali co najmniej dziewięciu pracowników agencji ONZ w Jemenie Co najmniej dziewięciu pracowników agencji ONZ zostało zatrzymanych przez rebeliantów Huti w Jemenie w niejasnych okolicznościach - poinformowały w piątek… » więcej 2024-06-07, godz. 15:40 J. Brudziński: pakt migracyjny otworzy drzwi do Europy Wejście w życie paktu migracyjnego otworzy jeszcze szerzej drzwi do Europy i zachęci kolejne setki tysięcy osób, żeby tutaj przybywali - powiedział w piątek… » więcej 2024-06-07, godz. 15:40 Entomolog: komary, choć nieznośne i czasem niebezpieczne dla ludzi, są potrzebne w przyrodzie Komary są dla człowieka uciążliwe i mogą przenosić groźne choroby, ale w przyrodzie są potrzebne - ocenił entomolog prof. Stanisław Ignatowicz. Są one… » więcej 2024-06-07, godz. 15:30 Prezes Grupy Azoty: rozpoczęliśmy prace nad programem dekarbonizacji Rozpoczęliśmy prace nad programem dekarbonizacji i przystępujemy do aktualizacji naszej strategii do 2023 r. - powiedział w piątek prezes Grupy Azoty Adam… » więcej 2024-06-07, godz. 15:30 Dworczyk: żadne dowody w sprawie nie były niszczone, wniosek o uchylenie immunitetu to polityczny atak Żadne dowody nie były niszczone, to zarzut wyssany z palca, polityczna zemsta i atak tuż przed wyborami - tak b. szef KPRM, poseł PiS i kandydat do PE Michał… » więcej
2345678
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »