Ekstraklasa piłkarska - trener Radomiaka: nie chcę składać deklaracji
Radomski zespół przegrał dwa ostatnie wyjazdowe mecze z ŁKS 2:3 i Koroną 0:4. Szczególnie klęska w Kielcach sprawiła, że atmosfera wokół zespołu nie jest dobra. Po powrocie do Radomia na piłkarzy czekała spora grupa kibiców, którzy dosadnie przekazali zastrzeżenia. Sytuacja w tabeli też nie jest jeszcze komfortowa. "Zieloni" zajmują 12. miejsce w tabeli, a ich przewaga nad strefą spadkową wynosi pięć punktów.
Trener Kędziorek przyznał, że miniony tydzień nie był łatwy dla drużyny.
"Energia w zespole jest duża. Nie chcemy patrzeć w przeszłość, ale mamy świadomość tego, co się wydarzyło. Przerobiliśmy ten temat. Nie chcę składać deklaracji, bo najlepszą naszą deklaracją będzie niedzielny mecz. Jestem zwolennikiem tego, aby to co się działo w szatni tam pozostało. Szatnia to takie intymne miejsce, w którym dzieją się różne rzeczy. Im niej wychodzi stamtąd na zewnątrz, tym lepiej. Przegadaliśmy mecz z Koroną kilkukrotnie, ale nie będę wchodził w szczegóły. Mamy świadomość, jak to wyglądało. Nie uciekam od odpowiedzialności. Nie chcę za dużo o tym opowiadać. Chcemy przemówić w niedzielę na boisku" – stwierdził.
Sytuacja kadrowa Radomiaka nie jest zła, choć za żółte kartki musi pauzować Bruno Jordao. Do dyspozycji trenera będzie Vagner Dias, który ostatnio miał wolne z powodu narodzin dziecka. Być może szansę pokazania się, po kilkumiesięcznej rehabilitacji, dostanie Bruno Alves, który – jak poinformował trener Kędziorek – trenuje już z pełnym obciążeniem. Wciąż poza kadrą meczową pozostanie jednak najlepszy napastnik Leonardo Rocha, rehabilitujący uszkodzony staw skokowy.
Najbliższy rywal Radomiaka jest w podobnej sytuacji, Zagłębie przegrało dwa ostatnie spotkania, na swoim koncie ma tyle samo punktów.
"Ten zespół ma bardzo dobrych zawodników, jest prowadzony przez doświadczonego trenera. Preferuje ustawienie 4-4-2, grają głównie w średnim i niskim pressingu. Nie patrzyłbym na nich przez pryzmat ostatnich wyników, tylko choćby początku sezonu, który mieli znakomity. Czeka nas na pewni niełatwy mecz, to nie będzie +spacerek+" – nie miał wątpliwości trener Kędziorek.
Niedzielny mecz w Radomiu rozpocznie się o godz. 12.30. W poprzednim spotkaniu tych zespołu w Lubinie Radomiak wygrał 3:2.
Grzegorz Wojtowicz (PAP)
gw/ cegl/