Radio Opole » Kraj i świat
2024-04-17, 07:00 Autor: PAP

Ekstraklasa siatkarek – Antiga: ciężko o pozytywy

Trener siatkarek PGE Rysic Rzeszów Stephane Antiga przyznał, że ciężko szukać pozytywów po drugiej porażce 0:3 w finale rywalizacji o mistrzostwo Polski z Grupa Azoty Chemikiem Police. "Zagraliśmy lepiej niż w pierwszym meczu, ale rywalki niestety też" - ocenił.

Do ligowego triumfu brakuje policzanko jednego zwycięstwa. Mogą zdobyć tytuł już w piątek, kiedy w Szczecinie podejmą rzeszowianki w spotkaniu numer trzy.


"Nie spodziewałam się, że ten mecz rozstrzygniemy w trzech setach, ale nasza świetna postawa zdecydowała. Wiedziałyśmy, że Rzeszów postawi wszystko na jedną kartę i tak też to wyglądało w pierwszym secie. Mocno zaczęły, mocno zagrywały, atakowały naprawdę skutecznie. Wyszła jednak dojrzałość naszej drużyny i spokój. Przeczekałyśmy ten moment. Starałyśmy się cały czas trzymać naszą grę na dobrym poziomie i po prostu w pewnym momencie złamałyśmy przeciwnika" - skomentowała libero gości Martyna Grajber-Nowakowska.


Zespół z Polic nieco problemów z rywalkami miał do połowy pierwszego seta oraz w trzecim, kiedy miejscowe od stanu 17:21 zdobyły z rzędu pięć punktów.


"To było dużo trudniejsze spotkanie niż to pierwsze w Szczecinie. Byłyśmy jednak na to przygotowane, że rywalki - po dosyć słabym pierwszym meczu - zagrają lepiej. Naszą taktyką było, żeby ten pierwszy napór przetrzymać i nie deprymować się tym. Jestem naprawdę dumna z zespołu, bo jeszcze nie widziałam, żebyśmy tak broniły. Nawet nie wiedziałam, że tak umiemy... Świetne spotkanie w każdym elemencie" - podsumowała środkowa Chemika Iga Wasilewska.


Rzeszowianki, które poprzednie cztery sezony zakończyły ze srebrnym medalem, są w bardzo trudniej sytuacji. Nie mają już marginesu błędu i chcąc przedłużyć rywalizację muszą w piątek wygrać na terenie przeciwnika.


"Ciężko o pozytywy po takim meczu, ale bardzo podobało mi się podejście mentalne moich siatkarek. W pierwszym spotkaniu finału byliśmy bardzo zestresowani, a teraz gotowi do walki. Szkoda pierwszego i trzeciego seta, bo było blisko. Kilka zmian było pozytywnych. Każda z zawodniczek była gotowa, żeby dać coś zespołowi. Myślę, że ogólnie graliśmy lepiej niż kilka dni temu, ale Chemik niestety też. Jeden element, w którym musimy ryzykować więcej, to zagrywka. Bo Chemik, jak dobrze przyjmuje, to ma dużo opcji w ataku" - podkreślił szkoleniowiec PGE Rysic Stephane Antiga.


Jego zespół w finałowej rywalizacji spisuje się poniżej oczekiwań.


"Gramy trochę gorzej niż w rundzie zasadniczej. Nasza podstawowa atakująca (Gabriela Orvosova – przyp. PAP), która dobrze spisywała się przez cały sezon, dziś nie pomogła. Z kolei +Wiki+ Kowalska zagrała bardzo dobrze. Wygraliśmy z Chemikiem w tym sezonie ważny ćwierćfinał Pucharu Polski, więc wiemy, że możemy go pokonać. Nie jest jednak łatwo i nie przypadkiem przeciwnik skończył rundę zasadniczą na pierwszym miejscu. Był lepszy, bardziej regularny, ale wiemy, że możemy z nim wygrać" - dodał Antiga.


Czasu na poprawę gry nie ma zbyt wiele, bo kolejny mecz już w piątek w Szczecinie.


"Będziemy mieli jeden krótki trening z siłownią i wyjazd. Musi być odpowiednie podejście do meczu i musimy znaleźć sposób, żeby zatrzymać rywalki w ataku i zagrywać jeszcze lepiej. Trzeba podjąć większe ryzyko" - podsumował trener.


Mocno zdegustowana była natomiast środkowa zespołu z Rzeszowa Weronika Centka.


"Strasznie mi głupio, bo nie wyobrażałam sobie rywalizacji w finale w taki sposób, że to będzie tak beznadziejnie wyglądać z naszej strony. W drugim meczu było lepiej niż w pierwszym, ale nadal trzeba sobie powiedzieć prosto w oczy, że my nie mamy żadnego pomysłu na grę. Mamy bardzo mało czasu, żeby to zmienić. Zaraz wyjeżdżamy do Szczecina i musimy wymyśleć coś na szybko, coś co będzie skuteczne. Ja jednak nawet nie mam pomysłu, co mamy zrobić. Mentalnie ten mecz wyglądał o wiele lepiej, ale to nadal jest za mało. Siatkarsko doganiamy i potem zaraz gaśniemy. Popełniamy głupie błędy, które się nam nie zdarzały w trakcie sezonu" - analizowała Centka.


W 10 poprzednich sezonach zespół z Polic tylko dwa razy nie zdobył mistrzostwa Polski, kiedy to nie zagrał w wielkim finale (2018/19, 2022/23). Z kolei ekipa z Rzeszowa gra w finale po raz czwarty z rzędu, a wcześniejsze zawsze kończyły się porażkami.


"Na pewno w Szczecinie będzie nam bardzo ciężko, ale w siatkówce wszystko jest możliwe. My musimy się skoncentrować na tym, żeby dać z siebie absolutnie wszystko. To są przecież finały, więc tu już nie ma miejsca na margines błędu, trzeba iść na całość. Wierzę, że jeśli udałoby się nam wygrać w piątek, to potem jesteśmy w stanie mocno powalczyć w meczu numer cztery i doprowadzić do piątego spotkania. To też jest przecież możliwe" - podsumowała kolumbijska przyjmująca PGE Rysic Amanda Coneo.(PAP)


rm/ pp/


Kraj i świat

2024-06-08, godz. 00:20 ME 2024 - kadra reprezentacji Polski na turniej: od Bułki do Świderskiego Kadra piłkarskiej reprezentacji Polski na Euro 2024: bramkarze: Marcin Bułka (OGC Nice), Łukasz Skorupski (Bologna FC), Wojciech Szczęsny (Juventus Turyn)… » więcej 2024-06-08, godz. 00:10 Trener reprezentacji Ukrainy po meczu z Polską: nie zgadzam się, że nasza gra była agresywna Trener piłkarskiej reprezentacji Ukrainy Serhij Rebrow przyznał po porażce z Polską 1:3 w Warszawie, że nie zgadza się z opinią o zbyt agresywnej grze swojej… » więcej 2024-06-08, godz. 00:10 Wybory do PE/Rozpoczęła się cisza wyborcza przed wyborami do Parlamentu Europejskiego O północy z piątku na sobotę rozpoczęła się cisza wyborcza w związku z wyborami do PE. Za jej złamanie grozi nawet 1 mln zł grzywny; zabronione jest… » więcej 2024-06-08, godz. 00:00 Białoruś/ Paweł Łatuszka: nasze wartości są wartościami europejskimi Dla Białorusinów ważna jest silna Europa - oświadczył jeden z liderów białoruskiej opozycji demokratycznej na emigracji Paweł Łatuszka w kontekście wyborów… » więcej 2024-06-07, godz. 23:50 Lekkoatletyczne ME - Polacy bez medali, wykorzystana szansa Wojtunik i sukcesy Włochów pierwszego dnia Polscy lekkoatleci nie zdobyli medali pierwszego dnia mistrzostw Europy w Rzymie. Klaudia Wojtunik wykorzystała szansę i awansowała do półfinału po samotnym… » więcej 2024-06-07, godz. 23:50 ME 2024 - Probierz: kontuzjowany Milik nie zagra w turnieju (opis) Trener reprezentacji Polski Michał Probierz powiedział po wygranym 3:1 meczu towarzyskim z Ukrainą w Warszawie, że kontuzjowany Arkadiusz Milik nie wystąpi… » więcej 2024-06-07, godz. 23:50 Piotr Zieliński po wygranej z Ukrainą: najważniejsze mecze dopiero przed nami 'Wynik cieszy, ale najważniejsze mecze dopiero przed nami' - podsumował wygraną z Ukrainą 3:1 w towarzyskim spotkaniu w Warszawie Piotr Zieliński, który… » więcej 2024-06-07, godz. 23:40 USA/ Instytut Roberta Lansinga: Rosja ulokowała w Afryce wojskowe laboratoria biologiczne Rosja ulokowała wojskowe laboratoria biologiczne na terytorium Republiki Środkowoafrykańskiej, niedaleko granicy z Czadem, wynika ze śledztwa przeprowadzonego… » więcej 2024-06-07, godz. 23:40 ME 2024 - Racovitan i Sorescu w kadrze Rumunii Bogdan Racovitan z Rakowa Częstochowa oraz Deian Sorescu, który jest wypożyczony z tego klubu do tureckiego Gaziantep FK, znaleźli się w 26-osobowej reprezentacji… » więcej 2024-06-07, godz. 23:30 Lekkoatletyczne ME - Kardasz: wynik nie jest dobry, ale cieszy finał po sześciu latach Kulomiotka Klaudia Kardasz zajęła 10. miejsce w lekkoatletycznych mistrzostwach Europy w Rzymie. 'Wynik nie jest dobry, ale cieszy finał po sześciu latach'… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »